Przepis znalazłam: La ciliegina sulla torta
Składniki:
- 500 g mąki Manitoba
- 25 g świeżych drożdży
- 250 g ciepłego mleka
- 80 g masła rozpuszczonego i przestudzonego
- 2 duże jajka w temperaturze pokojowej, lekko rozkłócone
- 80 g cukru
- 50 g wódki
- 150 g rodzynek
- Nasiona z jednej laski wanilii
- Szczypta soli
- Olej z orzechów ziemnych do smażenia
- Cukier puder do dekoracji.
Przygotowanie ciasta:
Mąkę przesiewamy do miski miksera.
Drożdże rozpuszczamy w pół szklanki ciepłego mleka.
Łączymy rozpuszczone drożdże, jaja, masło stopione i ochłodzone, pozostałe mleko, cukier, wódkę, nasiona wanilii, szczyptę soli i wyrabiamy za pomocą haka, aż ciasto zrobi się błyszczące i gładkie.
Dodajemy rodzynki (wcześniej namoczone w wodzie) jeszcze raz zagniatamy całość.
Formujemy kule, przykrywamy folią spożywczą i pozostawiamy do wyrośnięcia na 2 do 4 godzin w ciepłym miejscu, aż ciasto podwoi objętość.
Moje ciasto podwoiło w ciągu 2,5 godziny.
Po tym czasie, urywamy kawałki ciasta wielkości orzecha włoskiego i smażymy na głębokim oleju w temperaturze 170°C.
Usmażone pączki wyjmujemy łyżką cedzakową, odsączamy z nadmiaru tłuszczu za pomocą papierowego ręcznika.
Posypujemy cukrem pudrem i podajemy.
Smacznego!